czwartek, 2 kwietnia 2015

DZIEWIĄTY IMAGIN

Wstawiam kloejnego imagina na życzenie Kasi :) Miłego czytania

Imagin 9
Nienawidzę ludzi. Każdy ruch żyletką po moim ciele boli jeszcze bardziej. To cholernie ciężkie. Nie umiem sobie z tym poradzić. Zgłosiłam się z prośbą o pomoc do fundacji Anti-Bullying Ambassadors. Z różnych powodów. Jeden z nich to taki by poznać moich ukochanych idoli. Bars and Melody, ale również potrzebuje prawdziwej pomocy. Nie umiem już patrzeć na świat w kolorowych barwach, a więc postanowiłam zmienić swoje życie.
*Następnego dnia*
- Dzień dobry- zapukałam i mówiąc leciutko otworzyłam drzwi do gabinetu dyrektora fundacji.
-Witam. W czym mogę ci pomóc? – zapytał czuło
- Zgłaszam się tutaj z prośbą o pomoc.
- Chętnie ci pomogę. Siadaj i opowiadaj.
Opowiedziałam dyrektorowi moją historię. Rówieśnicy mnie nie szanują. Zupełnie. Znęcają się nade mną, biją i dogryzają. Powstrzymałam łzy i mówiłam dalej:
- Mam dosyć takiego życia. Chce coś zmienić. Coś bym lepiej się poczuła.
- Zrobimy wszystko co w naszej mocy by ci pomóc – powiedział i pogłaskał mnie po głowie
*2 tyg. Później*
Poznałam cudownych ludzi. Jednym z nich jest Leondre Devries. Mój idol. Pomógł mi od razu. Spędzałam z nim mega dużo czasu. Przy każdej okazji opowiadał mi o sobie i o Charlim, abym zapomniała co się działo w mojej przeszłości. Parę dni temu Leo poznał mnie z Charlim. Jednak długo z nim nie pobyłam, bo musiał wyjechać. Leo jest cudownym przyjacielem, co wydawało mi się dziwne, ponieważ uważałam że celebryci myślą tylko o sobie. Z każdym dniem czułam się lepiej i wracałam powoli do normalnego życia, więc postanowiłam podziękować Leo:
- Leo poczekaj – zawołałam go – chciałam ci podziękować za wszystko.
- Misia nie ma sprawy. Kocham pomagać ludziom. Szczególnie wtedy gdy na ich twarzy pojawia się uśmiech.
- Jesteś najlepszym przyjacielem – powiedziałam to i przytuliłam się do niego
- A ty cudowna przyjaciółka – przytulił mnie jeszcze bardziej
- Przyjaźń na zawsze? – spytałam
- Jeszcze pytasz? Na wieki – odpowiedział mi – ale mam dla ciebie jeszcze jedną niespodziankę.
- Jaką? – spytałam ciekawa
- Bilet na nasz koncert. Mam nadzieje, że będziesz się świetnie bawić – powiedział i podarował mi pudełko z biletem w środku.
- Jejku jesteś kochany – wtuliłam się w niego
- ZAWSZE MOŻESZ NA MNIE LICZYĆ - powiedział

Po tych słowach wiedziałam już że znalazłam przyjaciela na całe życie. 

1 komentarz: