poniedziałek, 16 lutego 2015

Drugi imagin

Już jest!!! Drugi imagin. Specjalnie na zamówienie Madzi :) Miał być głównie o Charlie. Na jej życzenie <33 Proszę :)
Imagin 2
- Dziękuje ci za ten dzień. – powiedziałam do mojego brata Leo
- Nie ma za co Madzia. Dawno nie widziałem cię takiej szczęśliwej. To wszystko przez tego dupka Johna. – powiedział wkurzony
- Już nie ma o czym mówić. To było dawno – przytuliłam Leo
John to mój były chłopak. Były, ponieważ zrobił rzecz którą trudno wybaczyć. ZDRADA. Ja nie potrafię mu wybaczyć. Nie jestem w stanie. Po postu nie… Głos Leo wyrwał mnie z myśli:
- Chodź właśnie Charlie napisał, że chce się z nami spotkać – powiedział, złapał mnie za rękę i wskoczyliśmy do autobusu. Po 10 minutach byliśmy już na miejscu. Szczerze mówiąc bardzo lubiłam Charliego traktowałam go jak przyjaciela. Zawsze był przy mnie. Nawet gdy rozstałam się z Johnem. Od początku uważał, że to idiota. I miał rację…
Leo zapukał do drzwi. Otworzył nam Lenehan i zaprosił do środka. Wszyscy usiedliśmy na kanapie. Mój brat poszedł do toalety a Charlie przysunął się do mnie, złapał za rękę i zapytał czule:
- Jak się czujesz?
- Całkiem dobrze. Przy tobie jeszcze lepiej. Czuję, że jesteś idealny. Rozumiesz mnie i doceniasz. Nie każdy tak potrafi. Za to ty tak.
- Nie Madzia. To ty jesteś idealna – powiedział i się zamyślił.
Do salonu wszedł Leo. Wziął mikrofon do ręki, podał Charliemu gitarę i zaczęli śpiewać. Wydawało mi się, że Charlie śpiewa dla mnie. On jest taki słodki. Każdy odgłos wymawiany przez niego jest dla mnie ważny. Ale Magda co ty gadasz? – powiedziałam sama do siebie. Przecież jesteście przyjaciółmi. Ja od jakiegoś czasu nie umiałam już na to patrzeć ze strony przyjaciół. Czułam coś więcej. Leo krzyknął do mnie:
- I jak? Fajna? A może za mało… no nie wiem  rytmu… - mówił
- Leo jest idealna – uspokoiłam go.
- A może jednak? – Zmartwił się
- Oj przestań. Jest super. Charlie mogę z tobą porozmawiać – dodałam
- Tak jasne. – Wziął mnie za rękę i poszliśmy do jego pokoju. Zamknął drzwi. Ja zaczęłam:
- Muszę ci coś wyznać. Czuję, że teraz jesteś dla mnie kimś więcej niż przyjacielem. Jesteś ważną osobą w moim życiu. Rozumiesz? Każdego dni myślę o tobie. Rozmyślam kiedy się spotkamy. Nie umiem żyć bez ciebie!!! – krzyknęłam i odetchnęłam z ulgą, że się udało to wyznać.
- Czuję dokładnie to samo. Miałem ci to powiedzieć kilka dni temu. Ale nie potrafiłem. Kocham Cię – powiedział i pocałował mnie w usta. To były najlepsze 5 sekund w moim życiu. NAJLEPSZE!!!
- Ja ciebie też – odpowiedziałam i wtuliłam się w jego ramiona.
Po 15 minutach wparował Leo i powiedział:
- Zakochańce chodźcie. Idziemy do kina.
- Okej – powiedział Charlie, wziął moją rękę i pocałował w polik.
*Po kilku dniach*

Byliśmy szczęśliwą parą. Kochałam go najmocniej na świecie. Nigdy się tak dobrze nie czułam. Czekałam jeszcze na to by Leo miał taką osobę. Ma mnie ale to nie to samo co dziewczyna dla której oszaleje z miłości. Może już niedługo? 

4 komentarze: